Pod hasłem "analiza" zwykle kryje się diagnoza i wycena. Niektóre firmy najpierw odzyskują dane, potem informują klienta co się da odzyskać i podają cenę. Często opartą o analizę samych danych, w tym sensie, że potrafią zdrowo podbić cenę sugerując się zawartością nośnika. i szacunkową oceną stanu majątkowego zleceniodawcy. Jeśli klient nie zdecyduje się na usługę, zarabiają na diagnozie. Odzyskanie, to osobna sprawa, aczkolwiek w wielu przypadkach zlecenie usługi odzyskania jest równoznaczne z anulowaniem kosztu diagnozy/analizy.
Ja mam trochę inne podejście do tematu. Diagnoza u mnie jest bezpłatna, ale nie możesz liczyć na bardzo szczegółowe informacje. Np. w przypadku uszkodzenia mechanicznego dysku dostaniesz informację o charakterze usterki i wycenę usługi. Dowiesz się też, że najprawdopodobniej są jakieś straty wynikające z uszkodzenia nośnika, ale czy uszkodzenia te dotyczą pustego obszaru, jakichś śmieci z internetu, które nawet nie wiesz, że je masz na dysku, czy jakiegoś ważnego dokumentu - to wychodzi dopiero po wykonaniu usługi.
Czy znalezione przez Ciebie ceny są adekwatne do usługi? Jeśli spojrzysz w mój cennik:
http://kaleron.pl/odzyskiwanie-danych.htm
to znajdziesz przykłady, gdzie u mnie zapłacisz mniej za usługę niż w cenniku znalezionym przez Ciebie za analizę.
Odwieczny dylemat, czy lepiej mieć niższe ceny i większy ruch, czy trzymać wysokie ceny, mieć mniej zleceń, ale za to więcej na nich zarabiać nie do końca wyjaśnia różnicę w cenach. Wiele firm i instytucji wymaga przy odzyskiwaniu danych wielu certyfikatów, zaświadczeń i innych dokumentów. Zaświadczenie o niekaralności, to jakieś 50 zł, certyfikaty bezpieczeństwa informacji są droższe, ISO, to koszt rzędu kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, wszystko wymaga okresowej recertyfikacji. Ja nie kolekcjonuję tych dokumentów i nie ponoszę kosztów związanych z ich uzyskaniem. Pracuję głównie dla stałych klientów, którym wystarcza moja reputacja. Jeśli boisz się powierzyć swój dysk komuś, kto nie ma certyfikatu bezpieczeństwa informacji albo ISO, musisz zapłacić więcej komuś, kto te dokumenty ma.