0 głosów
774 wizyt
w Inne przez użytkownika (9.5k)
Polecam poczytać sobie jak firma Huawei i inne chińskie firmy bezczelnie kopiują produkty i oprogramowanie zagranicznych firm:

https://www.secnews.pl/2020/12/16/czy-huawei-cokolwiek-wymyslilo/

Spotkaliście się z przypadkami kopiowania rozwiązań do data recovery ze strony chińskich producentów?

Twoja odpowiedź

Twoje imię i nazwisko, do wyświetlenia (opcjonalnie):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Jak się potocznie mówi na pendrive (trzyliterowy skrót)?
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.

1 odpowiedź

0 głosów
przez użytkownika (30.2k)
Haha...pewnie, że są takie rozwiązania. Nie są to dosłownie wierne kopie, ale można znaleźć uderzające podobieństwa do wiodących narzędzi, dostrzec korelację w pojawianiu się aktualizacji do oprogramowania, a znając wzorcowe oprogramowanie bez trudu odnajdziemy się w interfejsie naśladowcy. Rozwiązania takie są tańsze, ale też znacząco ustępują oryginałowi w zakresie stabilności działania. Oszczędność szybko mści się tym, że tracimy zaufanie do sprzętu, bo nigdy do końca nie wiadomo, czy problem wynika z uszkodzenia dysku, czy z tego, że się kanał zawiesił. Miałem okazję popracować na takich urządzeniach u mniej rozrzutnych kolegów:).

Zresztą problem tworzenia narzędzi do odzyskiwania danych w warunkach ograniczonej samodzielności dotyczy nie tylko Chińczyków. Wystarczy np. porównać program Ontrack Easy Recovery z oryginałem Stellara. Choć w tym przypadku podejrzewam, że w grę wchodzi nie tyle kradzież, co zakup technologii, a uważnie czytając informacje można znaleźć informację, kto jest prawdziwym autorem. Inna sprawa, że Ontrack ma tak rozdmuchany marketing, że wielu ludzi z braku dostatecznej wiedzy i znajomości innych firm łatwo uwierzy, że taka amerykańska kormoracja jest prawdziwym liderem, podczas gdy Stellara kojarzą w zasadie tylko ludzie z branży.
przez użytkownika (9.5k)
Mi soft kiedyś bezczelnie zdekompilowali, zmienili nazwę autora, tytuł programu i sprzedawali - oczywiście nic nie można było zrobić, sam doświadczyłem chińskiej życzliwości ;)
przez użytkownika (30.2k)
"goły" soft zawsze łatwiej ukraść, bezpieczniejsze i trudniejsze do podrobienia są rozwiązania sprzętowo - programowe. Podróbki zawierają dużo więcej błedów. Zbyt dużo, by dało się to obronić niższą ceną.
przez użytkownika (9.5k)
Akurat dongle to mój chleb powszedni :), po prostu byłem zbyt naiwny i zapłaciłem za to cenę, wnerwiające jest też to, że nic się z tym nie dało zrobić, żadne DMCA nie podziałały.
przez użytkownika (30.2k)
Nie ma człowieka, który by od czasu do czasu nie sfrajerzył. Ludzie niestety są uczciwi dużo rzadziej, niż nam się wydaje. Za to kłamią znacznie częściej. Można Ci ukraść efekty Twojej pracy, ale tego, co masz pod czapką nikt Ci nie ukradnie:)
...