Zastanawiam się czy prawo mówi coś na temat odzyskiwania danych z dysków twardych. Chodzi o hipotetyczną sytuację, że znajduję wyrzucony czy kupuję używany dysk i "podglądam" usunięte pliki. Czy będzie to podchodzić pod kodeks karny Art. 267 kk § 1 - „Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, (...) przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”? Czy zatem odzyskiwanie danych jest generalnie nielegalne - przecież odzyskiwanie dane nie są zwykle przeznaczone dla odzyskującego? W prawdzie kk dalej w § 5 mówi „Ściganie przestępstwa określonego w § 1 (...) następuje na wniosek pokrzywdzonego” ale kto jest pokrzywdzony? Poprzedni właściciel/zleceniodawca? Czy złośliwy klient może zgłosić odzyskującego dane na policję?