Zwróć uwagę na to, że na filmikach (nie tylko SGDaty) zazwyczaj nie pokazuje się najważniejszego. To są filmiki marketingowe, a nie edukacyjne i wartości edukacyjnej zazwyczaj nie mają żadnej. Poza tym nigdy nie wiesz, na ile przypadek jest naturalny, a na ile spreparowany na potrzeby nominacji do Oscara. Na YT nie brakuje filmików przedstawiających sposoby naprawy laptopa poprzez włożenie go do piekarnika, przy czym jeszcze nie spotkałem filmiku, na którym autor użyłby topnika. Już samo to sprawia, że do filmików wypadałoby podchodzić z pewnym sceptycyzmem. Tak niczego nie ujmując koledze, ale i nie dodając.
I nie dziw się, że firmy niekoniecznie obnoszą się z tym, co i dla kogo robią. Odzyskiwanie danych, to delikatny i wrażliwy temat. Wyobraź sobie ginekologa nagrywającego filmiki o swojej pracy. Jeśli będzie chciał się wyróżnić wiedzą, raczej zrobi to publikacją w żurnalu branżowym, wystąpi na konferencji medycznej, napisze książkę.
Jeśli chodzi o polecanie, to fakt, że tu też trzeba uważać na szereg nieuczciwych praktyk rynkowych, ale w tym konkretnym przypadku Michała polecił kolega, który sam ma uznaną pozycję w branży. Przynajmniej w oczach ludzi, którzy wiedzą, kto jest kim, bo kolega chyba nie kręci filmików. Jeśli chcesz się przekonać o kompetencjach Michała, musiałbyś zajrzeć na Elektrodę, do starszych wątków, kiedy był jeszcze na niej regularnie obecny. Zresztą i tak warto tam zajrzeć, by się przekonać, kto faktycznie ma wiedzę (nie tylko w odzyskiwaniu danych, ale też i w innych dziedzinach) i rzeczywiście pomaga ludziom, a kto się odzywa jedynie w sytuacjach, kiedy czuje, że może wyrwać zlecenie komercyjne. A UnSeena powinieneś kojarzyć właśnie z tego forum, bo był jakiś czas aktywny, dopóki się nie zniechęcił.
Dlatego też proponowałem Ci kiedyś, by obudować to forum jakąś merytoryką, by przyciągnąć większe grono użytkowników w nadziei, że osiągnie masę krytyczną pozwalającą na dalszy jego rozwój.