Cześć wam,
wydaje mi się, że coś mi się rypnęło na telefonie, bo usunęło mi (nawet za bardzo nie wiem jak- telefon się po prostu sam zrestartował) wszystkie pliki i z pamięci, i karty SD. Co ciekawe skurczybyk zgrabnie ominął wszystkie pliki systemowe. Czy to może być wina jakiegoś wirusa? Znacie kogoś w Lublinie, kto umiałby mi to naprawić i no nie wiem… poradzić co w takiej sytuacji zrobić w przyszłości, gdyby się nie daj Bóg powtórzyła?