Pomocy! Mój narzeczony od niedawna pracuje w serwisie komputerowym. Wczoraj przyniósł do domu nowo zakupiony dysk. Przez cały wieczór tłumaczył mi jakie ma właściwości, ale nie byłam w stanie nic zrozumieć. Postanowiłam, że kiedy wyjdzie do pracy, ja rozkręcę ten dysk i może cokolwiek zrozumiem i się pochwalę. Znalazłam filmik na youtube i zabrałam się do pracy. Wszystko poszło dosyć łatwo. Gorzej było z ponownym składaniem. W sumie nic mi to nie dało, poza tym, że straciłam sporo czasu. Stwierdziłam, że nie ma sensu nawet wspominać narzeczonemu. Kiedy wrócił do domu i szczęśliwy podłączał zdobycz do komputera, okazało się, że dysk nie działa. Zaczął krzyczeć i strasznie się zdenerwował. Obawiam się, że to ja mogłam go zepsuć. Czy da się coś z tym zrobić? Jakoś naprawić? Znacie jakiś dobry serwis w Toruniu?