Nie, nie pracowałem, ale wiem, że ciągle szukają. Miałem propozycje, ale raz, że nie chce mi się codziennie dojeżdżać blisko 200 km w jedną stronę, a dwa - zaproponowane stanowisko i zakres obowiązków oznaczałyby dla mnie regres zawodowy, a ja jednak chcę się nadal rozwijać i jest to dla mnie ważniejsze od tego, czy wynegocjuję 1000 zł miesięcznie więcej.
Wiem, że ludzie nie mogą się tam utrzymać. Większość sama odchodzi (a przynajmniej tak twierdzą), ale część się po prostu nie nadaje. Widzę kilka przyczyn, m. in. system kształcenia, który oderwał się od rzeczywistości i niemal w ogóle nie oferuje praktycznej nauki zawodu, wiele innych możliwości pracy w sektorze IT, które często pozwalają łatwiej zarabiać większe pieniądze, ale też i sposób rekrutacji w tej firmie. W jaki sposób szukasz kandydatów, takich znajdujesz.
Zresztą poczytaj uważnie to ogłoszenie. Na co mógłbym się złapać? Na międzynarodowe środowisko pracy w branży, w której zdążyłem już osobiście poznać większość spośród najlepszych na świecie, czy na korporacyjne benefity, z których i tak bym za wiele nie skorzystał, bo moje życie składałoby się z pracy, dojazdów i spania? Skoro oferują pracę w młodym zespole, to znaczy, że nie udało im się utrzymać większości starszych i doświadczonych pracowników. Moim zdaniem to praca dobra dla kawalera na start, a jak się czegoś nauczy, to pójdzie gdzie indziejZresztą skończyły się czasy, kiedy można było za odzyskanie skasowanych plików wziąć od klienta 5000 netto, a pracownikowi, który to robił dać 2500 brutto miesięcznie.